Łoś, który błąkał się po Bydgoszczy, został wyprowadzony z miasta.
W poniedziałek (10 września) ok. 22.45 pierwszy raz widziano dorodnego łosia, który spacerował po placu Chełmińskim. Nad ranem zwierzę bezpiecznie opuściło miasto.
Informacja do Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Bydgoszczy wpłynęła z telefonu alarmowego 112. Zgłaszający powiadomił służby o tym, że łoś spaceruje po placu Chełmińskim. Potem widziano go na Nakielskiej jak szedł w stronę ulicy Ułańskiej. Zachowanie zwierzęcia wskazywało no to, ze jest spłoszone. - Łoś biega w kółko, wskakuje do ogródków - relacjonowali świadkowie. WZK zawiadomił o tym strażników miejskich i lekarzy weterynarii. - Zwierzę było nad Kanałem Bydgoskim, na terenie zalesionym - wyjaśnia Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego UMB i dodaje, że potem pojawiło się w okolicy Czarnej Drogi i zmierzało w stronę ulicy Flisackiej. - Lekarz weterynarii poprosił o asystę policji - wyjaśnia Robert Dobrosielski. - Chodziło o to, żeby przeprowadzić łosia przez ulicę Grunwaldzką. Tak też się stało, zwierzę bezpiecznie przeszło przez ulicę i zniknęło.